Podejdźmy poważnie do sprawy. Zaczęliśmy rekolekcje, bo
,
ale
,
więc
bo,
(Uwielbiam
tworzyć dla was pismo obrazkowe. Może ktoś z was zacznie mi produkować memy. )
OGŁASZAM TEŻ OFICJALNY HYMN NASZYCH REKOLEKCJI:
CHODŹ Z NAMI, BO przechodzimy do 2 odcinka Kursu Alfa- to nie ściema, młodzi wierzą:
Dla tych, których interesuje ciąg dalszy Jonasza z babcią:
Macie znudzone rodzeństwo? Polecam:
A teraz odpowiedzi na to, co zapowiedziałam w tytule postu:
1.Co jest najważniejsze w
rekolekcjach i ewangelizacji, jak robić cuda:
2. Co zrobić aby Kościół był
pełen ludzi pomimo zakazu? Ten ksiądz znalazł na to sposób:
Proboszcz kościoła w Robbiano, ksiądz Giuseppe
Corbari, pozuje w głównej nawie swojego kościoła. W tle widać rozwieszone
zdjęcia jego parafian, o które poprosił w związku z wprowadzonym zakazem
odprawiania mszy świętych z udziałem wiernych. Przed niedzielą proboszcz
napisał taką wiadomość:
Stojąc przed ołtarzem i
widząc puste ławki, odczuwam smutek, który zderza się z boską ofiarą, którą
sprawuję. Zderza się z nadzieją, którą ogłaszam, z radością Wielkanocy, na
którą czekam. Jestem przekonany, że jesteśmy zjednoczeni w komunii wiary, ale
oczy widzą pustkę. Mam dla was propozycję: prześlijcie mi swoje zdjęcia
osobiste, rodzinne, zdjęcia z waszymi twarzami. Wydrukuję je i
przykleję na ławkach: to sposób, aby poczuć się mniej samotnym. Oczywiście,
dzieci usiądą w pierwszych rzędach, ministranci przy ołtarzu, a dorośli na
pozostałych miejscach.
3. Jak
pokornie i z wiarą błagać swoich parafian? Jak być proboszczem parafii, w
której Matka chroni przed morem
( zarazą):
Andrzej Sternik, proboszcz parafii pw Narodzin Najświętszej Maryi Panny w Chełmie:
"Ludzi i ich dobytek przed morem
chroniąca "- z litanii do Matki Bożej Chełmskiej.
WZYWAM WSZYSTKICH OCHRZCZONYCH MIESZKAŃCÓW NASZEGO MIASTA CHEŁM I ZIEMI
CHEŁMSKIEJ. NIEZALEŻNIE OD TEGO CZY BLISKO JESTEŚ BOGA CZY DALEKO. TERAZ NIE
PORA NA DYSKUSJĘ. TERAZ JEST POTRZEBA ZJEDNOCZENIA SIĘ W MODLITWIE.WIELU Z NAS
POZOSTAJE W DOMACH . WZYWAM WSZYSTKICH NAWRACAJCIE SIĘ I WIERZCIE W EWANGELIĘ.
NIE WYŚMIEWAJCIE BOGA, NIE ODWRACAJCIE SIĘ OD WIARY. KOŚCIOŁA ŚWIĘTEGO NIE
LEKCEWAŻCIE.
TO SĄ DLA NAS WYJĄTKOWE, MOCNE
REKOLEKCJE WIELKOPOSTNE. WZYWAM WSZYSTKIE CHEŁMSKIE RODZINY, WZYWAM MŁODZIEŻ I
DZIECI, WZYWAM OSOBY SAMOTNE. WZYWAM KAŻDEGO . WEŹCIE DO RĘKI RÓŻANIEC I
MÓDLCIE SIĘ CODZIENNIE O ODDALENIE OD NAS PANDEMII KORONAWIRUSA. KLĘKAJCIE NA
MODLITWĘ CAŁYMI RODZINAMI. W BOGU I MARYI NASZA NADZIEJA. SPOGLĄDAJCIE NA GÓRĘ
CHEŁMSKĄ GDZIE NASZA KRÓLOWA - I WOŁAJCIE RATUJ NAS , RATUJ NASZA CHEŁMSKA
PANI. BŁAGAM NIE ZLEKCEWAŻCIE.
"Do zobaczenia, moi drodzy. Z Bogiem,
Wuhan, moje rodzinne miasto"
Chińczycy mają dziś nowego bohatera.
To doktor Li Wenliang, okulista ze szpitala w Wuhan, który
jako pierwszy zidentyfikował koronawirusa, został nim śmiertelnie zarażony
i zmarł 6 lutego. Ateistyczny reżim w Pekinie przemilcza
skrzętnie fakt, że bohaterski lekarz był chrześcijaninem, a przed
swym odejściem z tego świata napisał duchowy testament, który zakończył
słowami z 2 Listu św. Pawła do Tymoteusza:
Dobrą walkę stoczyłem, bieg ukończyłem, wiarę
zachowałem, a teraz czeka na mnie wieniec sprawiedliwości.
Przypomnijmy, że doktor Li Wenliang dokonał
swego odkrycia 30 grudnia 2019 roku po przebadaniu siedmiu pacjentów.
Był pewny, że ma do czynienia ze śmiertelnie groźnym
wirusem podobnym do SARS, który wywołał epidemię w Chinach
kilkanaście lat temu. Powiadomił o tym znajomych lekarzy, ostrzegając ich
przed niebezpieczeństwem i zalecając noszenie strojów ochronnych,
by zapobiec infekcji. Cztery dni później został
za to ukarany przez władze komunistyczne. Zmuszono go samokrytyki
za rozpowszechnianie fałszywych wiadomości i zakłócanie
porządku publicznego.
Chińscy komuniści ukrywali przed światem prawdę
o pojawieniu się nowego wirusa. Dopiero kiedy epidemia wymknęła się spod
kontroli i zaczęła pochłaniać coraz więcej śmiertelnych ofiar, zmienili
politykę informacyjną, ujawniając niewygodne dla siebie fakty. Milczenie władz
w kluczowym momencie spowodowało, że nie podjęto w odpowiednim
czasie wystarczających środków i koronawirus zaczął szerzyć się
po całym kraju, a nawet poza granicami Chin.
Dopiero wtedy doktor Li Wenliang
został oficjalnie zrehabilitowany. Postanowił wrócić do pracy
w szpitalu, mając świadomość, że sam może paść ofiarą wirusa. Tak też
się stało: zainfekowany przez jedną ze swych pacjentek, ciężko zachorował
i zmarł, pozostawiając żonę (w ósmym miesiącu ciąży) oraz
małego synka.
Duchowy testament
Przed śmiercią – trawiony gorączką i świadom,
że umiera – napisał swój duchowy testament. Jego treść upowszechniona
została w internecie i krąży po sieci w różnych językach.
Poniżej przedstawiamy polski przekład:
Nie chcę być bohaterem. Mam jeszcze
moich rodziców, moje dzieci, moją ciężarną żonę, która niedługo będzie rodzić,
i jest jeszcze wielu moich pacjentów na oddziale. Chociaż mojej
uczciwości nie można zamienić na dobro innych, pomimo mojej straty
i zamieszania, i tak powinienem kontynuować. Kto mi pozwolił
wybrać ten kraj i tę rodzinę? Ileż mam skarg? Kiedy skończy się
ta bitwa, spojrzę w niebo, ze łzami płynącymi
jak deszcz.
Nie chcę być bohaterem, lecz tylko
lekarzem, nie mogę patrzeć na tego nieznanego wirusa, który sprawia
cierpienie mym rówieśnikom i tylu innym niewinnym osobom. Nawet jeśli
umierają, zawsze patrzą mi w oczy z nadzieją na życie.
Kto kiedykolwiek przewidziałby,
że umrę? Moja dusza jest w niebie, patrząc na to białe
łóżko szpitalne, na którym spoczywa moje własne ciało, z tą samą
znajomą twarzą. Gdzie są mój ojciec i moja matka? I moja droga
żona, ta dziewczyna, o którą walczyłem do ostatniego tchu? Jest
światło na niebie! Na końcu tego światła jest raj, o którym
często ludzie mówią. Wolałbym nie odchodzić, wolałbym wrócić do mojego rodzinnego
domu w Wuhan. Mam tam swój nowy dopiero co kupiony dom, za który
muszę jeszcze co miesiąc płacić kredyt. Jak mógłbym zrezygnować? Jak
mógłbym się poddać? Jakże to smutne musi być dla moich rodziców
stracić syna?
Jak moja słodka żona, bez swojego męża,
będzie potrafiła stawić czoła problemom przyszłości?
Już odszedłem. Widzę jak zabierają moje
ciało, jak wkładają je do torby, w której spoczywa wielu
moich rodaków. Odeszli jak ja, wrzuceni w środek
ognia, o świcie.
Do zobaczenia, moi drodzy.
Z Bogiem, Wuhan, moje rodzinne miasto. Mam nadzieję, że po tej
katastrofie przypomnisz sobie, że ktoś próbował powiadomić cię
o prawdzie jak najwcześniej było to możliwe. Mam nadzieję,
że po tej katastrofie nauczysz się, co znaczy być prawym. Już
nigdy więcej odważne osoby nie powinny cierpieć ze strachu bez końca
i z głębokiego i beznadziejnego smutku.
„Dobrą walkę stoczyłem, bieg ukończyłem, wiarę
zachowałem, a teraz czeka na mnie wieniec sprawiedliwości”
(2 Tm 4,7; Pismo Święte)”.
Jeśli nasza kwarantanna nas wykańcza, to może taki mały kroczek na początek (prawie)dnia. Pamiętaj:
A TERAZ KONIECZNIE MUSISZ TO ZOBACZYĆ.
CZY PAMIĘTAMY, ŻE MAMY WIELKI POST a nie mamy REKOLEKCJI !!!!!!!!!!!!
Więc dalej, róbmy ten krok:
Może z tego coś dobrego wygrzebiemy, jak Bóg pozwoli.
( UWAGA DLA MAM, DZIADKÓW, KATECHETÓW- DLA DZIECIAKÓW NIŻEJ... NIŻEJ...MAMY SUPER PROPOZYCJE DLA WAS I DZIECI- 3 ODCINEK-REWELACJA)
No, ale jeszcze jedno zaproszenie - mocne jak zobaczysz:
Chodź z nami,........chodź z nami.....Zacznij z nami nasze rekolekcje!!!!!!!!!!
Właściwie powinnam zamknąć klawiaturę i pokazać TOOOOOOOO:
Młodzi do młodych o młodych-usiądźcie wygodnie i zaczynajcie rekolekcje wielkopostne!!!!!!!!!!!!!!
No i jak? Prawda, że Bóg jest......
Jeśli jeszcze ktoś jęczy, że się nudzi, to sorry........
Może już wieczorem nowy dzień rekolekcji .
DLA MŁODSZYCH I ICH RODZIN POLECAM KOLEJNY DZIEŃ Z MOCNYMI W DUCHU:
Dziękujemy Panie za ludzi Bożych, które mają ten 6 zmysł wiary i gen służenia.
Zaprawiony w służbie:
Trafił się Polsce ten człowiek.
Siła spokoju. Potrafi ze niewzruszenie, merytorycznie odpowiadać na najbardziej durne pytania na konferencjach, harując 24/7.
Dziękujmy.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski w młodości pomagał chorym w przytułku św. Matki Teresy. W 1997 roku Łukasz Szumowski wraz z żoną Anną wyjechał do Kalkuty, gdzie wspólnie pracowali w "umieralni", w pierwszym domu, który założyła św. Matka Teresa. Szumowscy byli ostatnimi Polakami, którzy spotkali świętą za jej życia.
Dziś Łukasz Szumowski, jako minister zdrowia, koordynuje wiele działań rządu ws. walki z koronawirusem.
NO BYWAŁ W DOBRYM TOWARZYSTWIE:
Chrystus na ulicach zamkniętych koronawirusem.
Ulice miast w godzinach szczytu: Ale nie dla Ciebie. Przychodzisz Panie mimo drzwi zamkniętych:
Nie możemy mówić o Bogu w szkole, to pokażmy Boga w internecie tak, aby sami zaczęli pytać:
Dzisiejszy świat dosłownie choruje śmiertelnie. Wali mu się wszystko. Co robi Hiob, kiedy miał wszystko i wali mu się wszystko.
KRÓTKA POWTÓRKA O HIOBIE PROSTO Z BIBLII:
MODLITWA HIOBA- modlitwa, która ukoi teraz nasze serca:
Co ma do tego Bieber?
Justin Bieber: Miał wszystko, a wybrał Jezusa.
Posłuchajcie jak wyznaje on wiarę w Jezusa Chrystusa, jak śpiewa, jak zawalił mu się świat i jak Bóg go na nowo buduje: