1. JADĄC 130 KM NA 2 MSZĘ ŚWIĘTĄ Z MODLITWĄ O UWOLNIENIE - I Z POWROTEM;
2. BYĆ NA EUCHARYSTII;
3. WYWIEŹĆ EGZORCYZMOWANĄ WODĘ, SÓL I OLEJ( PISAŁAM);
4. BYĆ U SPOWIEDZI;
5. MIEĆ MODLITWĘ NAD SOBĄ SAMYM NAJŚWIĘTSZYM SAKRAMENTEM;
6. POMODLIĆ SIĘ BREWIARZEM, KORONKĄ, ANIOŁEM PAŃSKIM, RÓŻAŃCEM;
7. SPOTKAĆ (i zrobić zdjęcia) NA PRZESTRZENI 15 KILOMETRÓW 30 KAPLICZEK I KRZYŻY PRZYDROŻNYCH;
8. ŚWIĘTOWAĆ DZIEŃ PATRONA PROBOSZCZÓW JANA MARIA VIANEYA;
9. ODWIEDZIĆ ODLEGŁY GRÓB PROBOSZCZ STANISŁAWA WYPYCHA, KTÓRY SPOWODOWAŁ TO, ŻE ZOSTAŁAM KATECHETKĄ;
10. ZAWIEŹĆ NA TEN WAŻNY GRÓB PO RAZ PIERWSZY MOJĄ KOLEŻANKĘ- MARZYŁA O TYM;
11. BYĆ I CIESZYĆ SIĘ OBECNOŚCIĄ OWEJ KOLEŻANKI, KTÓRA JEST BARDZIEJ SZLONA NIŻ JA, BO POJECHAŁA Z CAŁĄ DUŻĄ RODZINĄ MÓWIĆ O CHRYSTUSIE W SZWECJI I JEST TAM 9 LAT;
12. ZWIEDZIĆ PRZEZ " PRZYPADEK" BAZYLIKĘ ŚWIĘTEGO ANTONIEGO W RADECZNICY, GDZIE ZOSTAWILIŚMY TAM PROŚBĘ ABY SIĘ ZA NAMI( WAMI TAKŻE) WSTAWIAŁ I GDZIE ON W JEDYNYM MIEJSCU NA ŚWIECIE SIĘ UKAZAŁ LUDZIOM PO ŚMIERCI;
13. ZOBACZYĆ PO RAZ PIERWSZY W ŻYCIU SCHODY, KTÓRE BYŁY TUNELEM;
15. KUPIĆ TAM ZAKŁADKI I OBRAZKI OCZYWIŚCIE JAKO ZAKŁADKI I DO MODLENIA SIĘ.
16. SPOTKAĆ JEDNĄ Z NAJLEPIEJ ZAOPATRZONYCH KSIĘGARNI KATOLiCKICH JAKIE WIDZIAŁĄM( a znam się na tym - wiecie- jakie tam były rzeczy?).
17. ZOBACZYĆ NIESAMOWITĄ I JEDYNĄ W RODZAJU KAPLICZKĘ NA WODZIE P.W. ŚW ANTONIEGO.
18. NA KONIEC SPOTKAĆ I PODWIEŹĆ I POPROSIĆ O MODLITWĘ SIOSTRĘ SERCANKĘ, KTÓRA W OGROMNYM SKWARZE I PEŁNYM HABICIE PRZYJECHAŁĄ NA URLOP DO RODZINNEGO DOMU.
I TO WSZYSTKO W 5 GODZIN NAPRAWDĘ!!!- MNIE SIĘ WRĘCZ PRZYKLEJAJĄ BOŻE OKAZJE! PLANOWANE BYŁY TYLKO PIERWSZE 3.
ZRESZTĄ CZĘŚĆ DOKŁADNIEJ OPISZĘ. CAŁA TA WYLICZNKA WZIĘŁA SIĘ STĄD, ŻE CHCIAŁAM WAM TO OPISAĆ I NIE WIEDZIAŁAM Z CZEGO WYBRAĆ, TAK BÓG JEST SZCZODRY.
BAJ- LECĘ NA KORONKĘ.
AS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz