KOCHANI- KTOKOLWIEK TO CZYTA- MUSI MIEĆ POCZUCIE HUMORU.
POCZUJMY SIĘ NORMALNI W TYM ZWARIOWANYM ŚWIECIE.
PORZUĆMY PONURY OBRAZ WIERNYCH KOŚCIOŁA.
W MOMENCIE, KIEDY CHCEMY BYĆ NORMALNI, NORMALNIE ZDAĆ EGZAMIN, NORMALNIE DOSTAĆ SIĘ DO NAJLEPSZEJ SZKOŁY I KLASY. TAK, W TYM MOMENCIE POCZUJMY SIĘ W KOŚCIELE JAK W DOMU!!!!!!!!!!!!!!!
PRZECZYTAJ I POCZUJ SWOJĄ ZWARIOWANĄ NORMALNOŚĆ I W KOŃCU SIĘ POŚMIEJ:
(PS NA OSTATNI DZIEŃ EGZAMINU POLECAM POWTÓRKĘ Z:
https://alanapustyni.blogspot.com/2018/04/jezus-cie-przytula-skorzystaj.html
Myślisz, że tylko Ty przyklęknąłeś, przechodząc między rzędami siedzeń w kinie albo teatrze?
Znacie to satysfakcjonujące uczucie, gdy rozmawiając ze swoim znajomym o jakiejś, powiedzmy, żenującej sytuacji, okazuje się, że on też tak ma? Właśnie! Postanowiliśmy poszukać tego typu przykładów. Kosztowało to naszych redaktorów kupę śmiechu i… odrobinę wstydu, gdy okazywało się jednak, że… nikt inny tak nie ma.
Spuszczę zasłonę milczenia na te jednostkowe przypadki. Sprawdźmy lepiej, czy Wy też mieliście tego typu sytuacje:
1. Gdy w kościele zamyślisz się i zaczynasz mówić kwestię księdza, orientując się dopiero po chwili ciszy wokół.
2. Gdy odmawiając różaniec w pewnym momencie uświadomisz sobie, żenie wiesz, na którym paciorku skończyłeś, więc odmawiasz jeden więcej – na wszelki wypadek.
3. Kiedy masz spocone dłonie i nagle orientujesz się, że jest czas na znak pokoju.
4. Kiedy nie ma rzutnika, ale trochę znasz śpiewane pieśni, więc śpiewasz co trzecie słowo i refren.
5. To uczucie, gdy wyciągasz rękę, by przekazać znak pokoju, ale ta osoba akurat się odwróciła w drugą stronę, więc zostajesz z zawieszoną dłonią w powietrzu i udajesz, że odganiasz niewidzialne paprochy.
6. Kiedy znajomy ksiądz siedzi w konfesjonale, a Ty chcesz iść do spowiedzi.
7. To uczucie, gdy masz czytać pierwsze czytanie i podchodząc do mikrofonu widzisz, że lekcjonarz jest zamknięty.
8. Kiedy masz czytać modlitwę wiernych i nie jesteś pewien, w którym momencie wstać.
9. Kiedy dumnie, na cały głos odpowiadasz „amen”, a potem się okazuje, że to nie ten moment.
10. Gdy masz ochotę pokazać komuś, kto odmawia różaniec w komunikacji miejskiej, że to doceniasz.
11. Kiedy msza jest po łacinie (lub w obcym języku) i ruszasz ustami udając modlitwę.
12. Ten moment, gdy głośno i dumnie odmawiasz wyznanie wiary, a po chwili okazuje się, że po słowach „wierzę w jednego Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi” tylko Ty kontynuujesz „i w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego”. Po czym i tak parę razy jeszcze mylisz Skład Apostolski z Credo nicejskim.
13. Myślisz, że tylko Tobie zdarzyło się przyklęknąć, przechodząc między rzędami siedzeń w kinie albo teatrze?
14. Gdy chcąc poznać się ze szkolną miłością, siadałeś niedaleko niej w kościele, by przekazać sobie znak pokoju
AS
AS