Wczoraj, jak zwykle często pisałąm post późno. Dzisiaj jeszcze kilka dodatków.
Ojciec nieobecny
Jeśli relacja między ojcem a córką nie jest dobra lub nie istnieje, często skutkuje to licznymi problemami w dorosłym życiu – zarówno w sferze wewnętrznej (problemy emocjonalne, niestabilne poczucie wartości), jak i relacyjnej (szczególnie w kontaktach z mężczyznami).
Przykładowo: gdy ojciec jest dominujący i autorytarny, z jednej strony może budować w córce fascynację mężczyznami i ich możliwościami, a z drugiej strony – wzbudzać zazdrość, nienawiść i chęć ich ukarania, co przejawiać się będzie w niestabilnych i pełnych skrajnych emocji relacjach.
Z kolei dziewczynka, która w dzieciństwie została wręcz zalana nadmiernymi uczuciami taty, może uwewnętrznić nieświadomy przekaz, że wszyscy mężczyźni są słabi i ulegli, co uniemożliwi jej zaufanie i stworzenie symetrycznego partnerskiego związku.
Może być też tak, że ojciec był niedostępny (fizycznie lub uczuciowo). Córka takiego taty z dużym prawdopodobieństwem, pragnąc bliskości i miłości, której nie otrzymała, będzie zabiegała o mężczyzn (często wykorzystując do tego swoją seksualność) wierząc, że na uczucie musi dopiero zasłużyć. Może angażować się w relację tylko dlatego, że mężczyzna okazał jej choćby najmniejsze zainteresowanie, przez co związki, które stworzy, nie będą oparte na wzajemności.
To oczywiście tylko niektóre z możliwych scenariuszy.
Nie zapominajmy przy tym, że relacja ojciec-córka nigdy (poza wyjątkowymi przypadkami) nie jest wyłączną relacją dwóch osób, ale raczej jednym z boków trójkąta, którego trzecim wierzchołkiem jest matka.
Jest to niezwykle ważne z dwóch powodów. Po pierwsze, to przede wszystkim z obserwacji relacji pomiędzy ojcem i matką dziewczynka (a później kobieta) tworzy wizję związku kobiety i mężczyzny. Dlatego dobry ojciec to taki, który pokazuje poprzez swoją relację, jak należy traktować kobietę.
Po drugie, córka w pewnym momencie (zwykle dzieje się to ok. 3 roku życia) musi zrozumieć, że to jednak jej matka, a nie ona, jest dla ojca najważniejszą kobietą. Tata, który „wybiera” córkę, a co gorsza tworzy z nią koalicję przeciw matce, w rzeczywistości wyrządza jej dużą krzywdę – dopiero „przegranie” rywalizacji z matką o ojca umożliwia dziewczynce prawidłową identyfikację z rodzicem tej samej płci, co stanowi niezbędny etap rozwojowy.
JEśli jesteś ojcem…
Niezależnie od tego, w jakim wieku jest Twoja córka, staraj się wspierać jej samoocenę poprzez okazywanie jej miłości i szacunku. Bądź obecny, gdy Cię potrzebuje i znajduj czas na słuchanie jej przemyśleń. Okazuj zainteresowanie jej aktywnościami i pasjami, ale też uczuciami, pragnieniami czy obawami.
Z drugiej strony zadbaj o to, by miała własną przestrzeń, poprzez wycofanie w odpowiednich momentach i pozwolenie na samodzielność. Zachęcaj ją przede wszystkim do tego, by wyrażała siebie (a nie Ciebie) i akceptuj ją taką, jaka jest.
Pamiętaj też, że niezależnie od tego, czy nadal jesteś mężem jej matki czy też rozstaliście się, warto byś okazywał jej (matce) życzliwość i szacunek. Twoja córka potrzebuje tego, by móc zbudować obraz siebie jako kobiety wartościowej i zasługującej na dobre traktowanie.
Jeśli jesteś córką…
Oczywiście, nie zmienisz przeszłości i nie napiszesz scenariusza relacji z ojcem na nowo, ale jest coś, co możesz zrobić w dorosłości. Pierwszym krokiem powinno być rozpoznanie śladów doświadczeń zapisanych w relacji z ojcem i odkrycie jak wpływają one na Twoją obecną postawę, przekonania, myślenie o sobie i nastawienie do płci przeciwnej.
Następnie warto zastanowić się, czy te przekazy Ci służą, czy też przeszkadzają w budowaniu poczucia własnej wartości i tworzeniu bliskich relacji. Jeśli pomagają – to świetnie! Możesz być za to wdzięczna swojemu tacie. Natomiast jeśli nie – to nic straconego.
Wiedz, że teraz, jako dojrzała i świadoma siebie kobieta, możesz podważyć te przekazy, które kiedyś wydawały się oczywiste (co nie było możliwe w dzieciństwie). Nie zawsze potrzebna jest do tego profesjonalna pomoc. Czasem wystarczy odwołać się do takich relacji, w których nauczyłaś się czegoś odmiennego (np. z mamą, dziadkiem czy starszym bratem).
Pamiętaj też, że relacje, które tworzymy w dorosłości, potrafią nieco zatrzeć ślady destrukcyjnych doświadczeń z dzieciństwa, pod warunkiem, że są konstruktywne i wspierające. I takich relacji Ci życzę.
A TU DOBRA WSKAZÓWKA PRZY SZUKANIU CHŁOPAKA, NO MOŻE MIŁOŚCI NA ZAWSZE- POMYŚL JAKIM BĘDZIE OJCEM DLA TWOICH DZIECI- TO KRYTERIUM BARDZO ZWIĘKSZA SZNSĘ NA DOBREGO MĘŻA.
NO I COŚ DLA POPRAWY HUMORU:
AS
PS -A TU KONIECZNIE WEJDŹ JAK CHCESZ SIĘ JESZCZE WIĘCEJ POŚMIAĆ I ZACHWYCIĆ:
http://alanapustyni.blogspot.com/2017/06/tatus-23-czerwca.html
ALBO CZYTAJ PONIŻEJ!
ALBO CZYTAJ PONIŻEJ!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz