wtorek, 24 października 2017

MAM!!! MAM! MAM!!

MAM POMYSŁ JAK WYKORZYSTAĆ MOJĄ KOCHANĄ, DOBRĄ, PEŁNĄ IDEAŁÓW, SERCEM ODDANĄ, ZAANGAŻOWANĄ MŁODZIEŻ, KTÓRA CZYTA TEGO BLOGA!!!

Kościół tętni życiem, zbawia, kocha, ratuje....i to właśnie WY- cudowny Kościół, MY- cudowny Kościół( no może ja to już za stara), możemy działać cuda, możemy wyciągać z cierpienia, ratować od zagłady.
DLACZEGO?
To proste...Jestem pewna, że każdy mój uczeń, nawet ten, który już samego siebie nie wierzy, to zrobiłby wszystko by pomóc, kiedy zobaczy wypadek samochodowy, pożar, wykolejony pociąg, huragan niszczący. Nawet zapomni o swoim interesie i będzie ryzykował sobą.
MACIE TO!!!!
WIDZIAŁAM JUŻ WAS REAGUJĄCYCH ...MACIE TO!
NAWET GDY JESZCZE W SIEBIE NIE WIERZYCIE:

NO TO ROZWIJAMY SKRZYDŁA.
DZIŚ ROZPOCZYNA SIĘ NOWENNA ZA DUSZE W CZYŚĆCU CIERPIĄCE.
Zapewniam was, że ich cierpienie nie umywa się do żadnych wypadków i chorób. Cierpią i nic nie mogą sobie pomóc.A my możemy tak wiele za tak mało. Już wołał o to jeden z moich ulubionych świętych , Jan Vianney.
PRZECZYTAJCIE SZYBKO I DO ROBOTY.
MAMY DZIS ZA MAŁO CZASU
JUTRO  ROZKMINIMY.
POLECAM SZCZEGÓLNIE WSZYSTKICH ZMARŁYCH Z WASZYCH RODZIN. ALBO ZA MŁODYCH - ZAGUBIONYCH  NIEŻYJĄCYCH.
TO TAKI WSTEPIK DO LEPSZEJ ZABAWY NIŻ JAKIKOLWIEK HALLOWEEN...
I w naszej modlitwie będą towarzyszyć wybrane fragmenty kazań św. Jana Marii Vianneya (1786-1859), proboszcza z Ars, który wygłosił je w Dzień Zaduszny z myślą o ukazaniu wiernym cierpienia dusz czyśćcowych i sposobu ich ratowania. Należy pamiętać, że św. Jan przepowiadał w duchu swej epoki, w której wizja czyśćca budziła przede wszystkim strach i grozę. W naszym modlitewniku został zachowany specyficzny styl tego świętego, z nadzieją, że jego słowa poruszą nasze serca i sumienia do nawrócenia się oraz do gorliwej modlitwy, odpustów i jałmużny za zmarłych.
 
PIERWSZY DZIEŃ NOWENNY
24 październik
 
„Święci w niebie troszczą się o nasze zbawienie, chociaż od nas niczego nie potrzebują. O ileż bardziej dusze czyśćcowe, które naszymi modlitwami wspieraliśmy, po wydostaniu się z czyśćca, przez wdzięczność będą o nas pamiętać i nam w zbawieniu dopomagać. Biedne dusze w czyśćcu nic dla siebie uczynić nie mogą, ale dla nas wiele mogą. Kto się do nich odwołuje, ten zawsze upragnioną łaskę otrzyma. Poświęćmy kilka godzin w ciągu oktawy na rzecz tak zbawienną. Wiele, wiele bardzo dusz dostanie się do nieba przez Msze święte i modlitwy nasze, jałmużny, umartwienia” – św. J.M. Vianney.
 
Módlmy się za wszystkich zmarłych potrzebujących Bożego miłosierdzia, a szczególnie za tych, którzy w czyśćcu cierpią najbardziej i najdłużej. Panu Bogu polećmy też zmarłych, którzy są bliscy naszych sercom… (można wymienić ich imiona).
Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Wieczny odpoczynek…
 
Modlitwa
Panie Boże miłosierny, razem z wszystkimi zmarłymi cierpiącymi w czyśćcu, dziękujemy Ci za dar czyśćca, w którym możemy doświadczyć oczyszczenia i udoskonalenia naszej miłości. Prosimy Cię, aby ci, którzy przechodzą ten proces oczyszczenia, mogli jak najszybciej dojrzeć do pełni miłości i osiągnąć chwałę nieba. W tej intencji ofiarujemy nasze modlitwy, prace i cierpienia. Przyjmij nasze błaganie i uwolnij od wszystkich win zmarłych, aby mogli się cieszyć Tobą bez końca w niebie. Amen.
 
KOCHANI- ŻYCIE MA OGROMNY SENS, OGROMNE MOŻLIWOŚCI WŁAŚNIE.
WŁĄCZCIE SIĘ A POCZUJECIE TĘ MOC.
AS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz