Wątek rodzinny to oczywiście wolontariat pielgrzymkowy moich dzieci. Przygotowywali się do tego 2 lata. Dziś Julka jest wolontariuszką na lotnisku Balice. Specjalne szkolenia, środki bezpieczeństwa, identyfikatory,padające systemy i na początku dyżury po 20 godzin do 4 nad ranem.
Tutaj może uda mi się w końcu przesłać jakiś filmik. To właśnie z lotniska po przylocie jakiejś grupy z neokatechumenatu.
No i Julia:
Tutaj Justyna jako mobilny wolontariusz przy teatrze Bagatela:
Julka w czasie wolnym też dołączyła i tu z 3 Chełmianką Kasią- ładną mamy reprezentację na wolontariacie.
Pytania na punktach informacyjnych różnorodne:- Jak dojść...
- Gdzie znaleźć grupę? Jaka ulica,tramwaj, jakie uroczystości itd. Ludzie z 187 krajów świata.
Inne dzieci?
Jędrzej jako harcerz jest od czarnej roboty. Na 36 godzinnym dyżurze nosił np. toyki.
A to Kuba i jego pasja - wojsko. Witał w delegacji Szkoły Oficerskiej Papieża na lotnisku wojskowym.
Dumna mama AS
ps. Nie dziwcie się jak uśmiechem traktuję pytania o bezpieczeństwo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz