Dziś poruszymy temat fundamentalny- temat NIEDZIELI i fundamentalnie z tym związanej MSZY ŚW. oczywiście w KOŚCIELE! Te 3 elementymuszą być właściwie pojęte, bo je właśnie najbardziej zawłaszcza szatan robiąc nam wodę z mózgu.
Czyli to już znacie:
Główny problem: DO KOŚCIOŁA
Przecież tak dobrze wierzę wszędzie- po co mam iść tam?
Po co mam tam odstać, wynudzić się, słuchać kokoś kto mnie denerwuje i mówi o rzeczach, które nie wiem po co są?
No właśnie:
Wtedy NIE IDZIEMY NA MSZĘ ŚWIĘTĄ I odcinamy sobie żródło siły, dzięki której po prostu żyjemy.
JEST PROSTY WNIOSEK: ZADAJESZ ŚMIERĆ SWOJEMU ŻYCIU DUCHOWEMU.
I JAK CHCESZ MIEĆ WIARĘ?
To jest podstawa, Wiecie jednak, bo gadam o tym ciągle, że grzech jest grzechem ponieważ ZAWSZE szkodzi. Bóg nie zakazuje nam rzeczy aby nas rozliczyć, tylko nas OSTRZEGA przed niebezpieczeńtwem. Bóg robi ciagle tak:
I DLATEGO ZOSTAWIŁ NAM SIEBIE W KOŚCIELE
TO CHRYSTUS ZAŁOŻYŁ KOŚCIÓŁ JAKO NARZĘDZIE, DROGĘ DO NIEBA Z POTRZEBNYM I NIEZBĘDNYM OPRZYRZĄDOWANIEM W POSTACI:
- SAKRAMENTÓW
- SŁOWA BOŻEGO
- WSPÓLNOTY
Jeżeli nie widzimy, nie rozumiemy, nie czujemy nie doświadczyliśmy choćby jednego z tych 3 składników nie jesteśmy w Kościele, bo i po co?
Po to:
A BÓG CHCE DAĆ NAM NIEBO W PRZEDSMAKU JUŻ TU NA ZIEMI.
Nie wierzycie? Zobaczcie badania naukowe:
Argumentów i tłumaczeń jest wiele. Nie wiem od czego zacząć. Chyba dzisiaj, narazie zrobimy podstawę
- Po pierwsze
Jeśli nie masz czasu ( 1 godzina tylko ), na patrzenie, słuchanie bycie z Nim - nie stajemy się Nim.
2. Po drugie
Jeszcze lepiej to wyraża poniższy plakat:
Nie karmimy się Bogiem, nie słuchamy Jego słowa po prostu-
- NIE DAMY RADY
- NIE DAMY RADY
- NIE DAMY RADY
Wtedy wszystko bierzemy na własne bary i NIE DAMY RADY w walce z szatanem, który jest od nas inteligentniejszy i zrobi z nami co chce. A co on chce? Tylko jedno- zniszczyć nas i zadać dlatego niewyobrażalny ból Bogu.
CZUJECIE TO- MAMY KOŚCIÓŁ Z MSZĄ ŚWIĘTĄ SPRAWOWANĄ PRZEZ KSIĘŻY,
ABY NIE BYĆ ZNISZCZONYM !!!!
Co diabeł kładzie nam do głowy? KŁAMSTWO, tj. O 180 STOPNI ODWRÓCONĄ PRAWDĘ, CZYLI:
1. muszę, bo to czyjś wymysł;
2 .tracę 1 godzinę;
3. księża wymyślili;
4, pewnie chcą kasę;
5. nie słyszę tam żadnego Boga;
6. wymysł z jakimś Jezusem, którego zjadam w opłatku- to już nie średniowiecze'
7. mam tyle ważnych rzeczy do zrobienia;
8. w domu też jestem z Bogiem;
9. no jeszcze chcą jakąś spowiedź, która narusza moje ja;
10. na pewno nie będę sluchał tych czarnych, którzy robią złe rzecz;
..... mam jeszcze wymieniać?
Mogę długo, bo diabeł jest inteligentny.
A na koniec i tak króluje w życiu wniosek:
I jeszcze krótka uwaga-można chodzić do kościoła i być złym- to się nazywa dewocja.
Kochani. Załozyłam sobie, że posty nie będą za długie, bo można zamęczyć. Dlatego teraz kończę, ale dziś jeszcze czekajcie. Będziemy ciągneli ten temat. Nie odpuszczajcie- będzie o cudach, wróżkach, proroctwach, księżach.
Na koniec w ramach niedzieli poradujmy się. Czyż nie tacy księża są w Kościele- zobaczcie ich związek z Lady Gagą:
A, no i jeszcze 1 facet co się spieszy na mszę świętą, ale przesadził. Zabraniam naśladować tak gorliwe dosłownie chodzenie do kościoła:
Sama nie wierzę w to, co piszę- wiecie że jestem fanką mszy św.
Do napisania i zobaczenia już wkrótce.
AS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz