Problem leży jednak nie w moim lenistwie, co w ogromnej tematyce, którą zapowiadałam. Odpowiedzieć na 10 tysięcy pytań o "chodzeniu do kościoła" jest karkołomne, a wręcz niemożliwe w 1 -2 postach. Musimy zrobić cykl np. NIEBIAŃSKA OTCHŁAŃ MSZY ŚWIĘTEJ- i tam pogadamy o komunii, więc i o spowiedzi, wiec i o ksieżach, więc i o Bogu, który mówi, więc i o tekstach na mszy, o" jedzeniu Boga" itd .
Zrobimy chyba tak, że będę wam publikować wpisy na bieżąco, a w zakładkach będą tematycznie umieszczone te same posty. Dzięki temu utworzą jakąś całość.
O mszy zaczęliśmy już przy poprzedniej niedzieli, ale to jest jednak takie poszatkowane, a u Boga tworzy jedną, przecudną, Boską rzeczywistość, Jeszcz jak dołożymy paru innych mówców i grafików. To może być fajnie,
Wiemy już, że bycie na Mszy świętej jest nam potrzebne, żeby mieć wiarę i Ducha Świętego.
To testament Jezusa i nie po to tyle zniósł i cierpiał abyśmy Mu tłumaczyli, że sie pomylił i nam to nie jest potrzebne.Chrystus założył Kościół byśmy mieli osłonę przed szatanem i nie błądzili na drodze do nieba.
Nawet nie wiesz ile razy dokonał tego:
On widzi jak cierpi się w czyśćcu i piekle i chce nas za wszelką cenę doprowadzić do NIEBA, bo wie jak tam będziemy szczęśliwi. Sam zrobił co mógł. Wszystko przeżył najpierw sam, otworzył Niebo, zostawił Łaskę i błaga;
WALCZ O NIEBO
WALCZ O NIEBO
WALCZ O NIEBO
Kiedyś jakiś święty usłyszal, że ludzie nie myślą o niebie i mają swoje porzekadło: "Aby się na czyściec załapać" Wtedy w wielkim zatroskaniu zaprotestował: " ludzie co robicie? Wiecie jakie cierpienie jest w czyśćcu?"
Trzeba walczyć o Niebo i nie bać się świętości. Tak nawiasem mówiąc to nie ma on nic wspólnego z nudą i starymi dziadkami.
Niebo to ...
co ja będę pisać,
Zobaczcie i się pośmiejcie:
I nie mamy odkładać na starość zdobywania nieba, bo narobimy tyle głupot, które trzeba potem w czyśćcu naprawić.
A tu mija chwila i:
WALCZYMY O NIEBO, A JEZUS MÓWI, ŻE BEZ KOŚCIOŁA BĘDZIE TO BARDZO TRUDNE.
KOŚCIÓŁ MA DLA NAS BYĆ TAKIM PENDOLINO DO NIEBA, TYLKO TRZEBA W NIEGO WSIĄŚĆ I NIE WYSIADAĆ,
Kochani, to mamy począteczek zrobiony. Ale jaka jazda jeszcze nas czeka. Aż sama się nie mogę doczekać.
No ale dzisiaj nie mamy w niedzielę Strasznych rekolekcji, ale mamy :
Nowennę:
Litanię:
Różaniec na niedzielę:
Dzisiaj trochę dużo, więc jutro wracamy do Alphy.
Dobranoc.
AS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz